Bydgoszcz, ciepły letni dzień. W cieniu miejskiego parku, na ławce spoczywa postać, której twarz zdradza zmęczenie życiem i pewną dozę rezygnacji. To Mietek, człowiek, którego życie od lat kręci się wokół jednej, niezmiennej pasji – alkoholu.

„U mnie wódka to zawsze musi być” – zaczyna rozmowę, nie czekając na pytania. Jego głos jest spokojny, choć nieco przytłumiony. Słowa płyną z niego naturalnie, jakby były odpowiedzią na niewypowiedziane pytania.

Kiedy pytam o to, dlaczego pije, odpowiada bez wahania: „Alkohol to ja poprostu lubię, to jest takie hobby”. Słysząc to, trudno oprzeć się wrażeniu, że Mietek traktuje swoje uzależnienie nie jak problem, ale jak pasję, jak kolekcjonowanie znaczków.

„Żul? No tak, dla mnie to brzmi dumnie. Tak jestem żulem” – mówi ze śmiechem, który jednak nie do końca jest szczery. W jego oczach widać smutek i rezygnację.

Mietek opowiada, że najczęściej pije w parku, na świeżym powietrzu. „Teraz jak jest gorąco to trzeba pić obowiązkowo, to nawet w radiu mówili, no to ja piję” – mówi z ironią. Twierdzi, że kaca nie zna, ponieważ pije ciągle.

„Alkoholizując się wchodzę tak jakby do innego świata, który jest piękniejszy od rzeczywistości to się dla mnie podoba” – wyznaje. W jego słowach słychać tęsknotę za czymś, czego w trzeźwym życiu nie może znaleźć.

Na koniec rozmowy, wznosi toast do swojej ulubionej towarzyszki: „Ach wódeczko moja kochana”. W jego oczach pojawia się błysk, który na chwilę rozjaśnia twarz zniszczoną alkoholem.

Rozmowa z Mietkiem to spotkanie z człowiekiem, który utracił kontrolę nad swoim życiem. Jednocześnie to spotkanie z filozofem, który szuka ukojenia w świecie alkoholu. Jego słowa są pełne sprzeczności, a jego postać budzi zarówno współczucie, jak i zdziwienie.

Historie ludzi takich jak Mietek są bolesnym przypomnieniem o tym, jak łatwo można popaść w nałóg i jak trudno z niego wyjść. Jednocześnie są one świadectwem tego, że nawet w najtrudniejszych sytuacjach człowiek szuka sensu i piękna.

Pytanie, które pozostaje bez odpowiedzi, to czy Mietek kiedykolwiek wyjdzie z tego błędnego koła. Czy znajdzie siłę, by zmienić swoje życie? Czy ktoś mu w tym pomoże? Te pytania pozostają otwarte.

Artykuł ten ma na celu zwrócić uwagę na problem alkoholizmu i pokazać, że za każdą uzależnioną osobą stoi historia, która zasługuje na uwagę i zrozumienie.

zdjęcie ilustracyjne