Można ją lubić lub nienawidzić, mowa o kaszance, której święto obchodzimy 1 maja. Do Polski trafiła w XVII wieku z terenu dzisiejszych Niemiec poprzez Śląsk.

Kaszanka zawiera wieprzowinę, krew, kaszę oraz przyprawy. W 1658 roku żołnierz hetmana Stefana Czarnieckiego, Jan Chryzostom Pasek tak pisał o kaszance:
Wołu, wieprza albo barana kiedy zabiją, to najmniejszej krople krwie nie zepsują, ale ją wytoczą w naczynie; namieszawszy w to krup jęczmiennych albo tatarczanych to tym kiszki owego bydlęcia nadzieją, razem w kotle uwarzą i osnują to wieńcem na wielkiej misie i tak to na stole stawiają przy każdom obiedzie i jedzą za wielki specyjał. Etiam i w domach szlacheckich tak czynią; i mnie częstowano tym do uprzykrzania, ażem powiedział, że się Polakom tego jeść nie godzi, boby nam psi nieprzyjaciołmi byli, gdyż to ich potrawa.1
~ Jan Chryzostom Pasek, Pamiętniki

Na Śląsku na kaszankę mówi się krupniok.

  1. Jan Chryzostom Pasek, Pamiętniki, R. Pollak (opracowanie), Warszawa: PIW, 1987, s. 11 ↩︎