Dziś dzień, który winien być zaznaczony w kalendarzu każdego z nas, a szczególnie tych, którzy lubią pospacerować po równej powierzchni. Dziś, 12.09 obchodzimy bowiem Dzień Brukarza, święto tych niezwykle pracowitych i często niedocenianych ludzi, którzy dbają o to, abyśmy nie wywrócili się na krzywej nawierzchni, dzięki ich ciężkiej pracy i umiejętnościom.
Szacunek również od żuli
Już od samego rana można było zaobserwować niecodzienne zjawisko. Na chodnikach leżeli… żule! Tak, tak, ci sami, których zazwyczaj spotykamy pod sklepem. Ale dziś było inaczej. Leżeli spokojnie, zapatrzeni w brukowe arcydzieła i wzdychali z podziwu!
Pan Wojtek, lokalny ekspert
„Tak żem się tu wywru…, znaczy się położył, nie, że alkohol czy coś, ale tak mnie wzruszenie wzięło, że to jest dzisiaj Dzień Brukarza, że musiałem z bliska obejrzeć ich pracę” – tłumaczy nam Pan Wojtek, lokalny żul, który od lat podziwia pracę wielu zawodów. „Elegancko się dla mnie podoba, ładnie jest, pełen profesjonalizm brukarzy, poleżę tu” – dodaje z błyskiem w oku.
Bez brukarzy nie ma bruku, a bez bruku nie ma chodników, a bez chodników nie ma chodników
To prawda stara jak świat. Bez brukarzy nie mielibyśmy tych pięknych, równych chodników, po których tak lubimy spacerować. To dzięki nim możemy swobodnie poruszać się po mieście, bez obawy o potknięcie. Aż trudno sobie wyobrazić, jak wyglądałoby nasze życie bez ich pracy.
Dzień Brukarza to doskonała okazja, aby podziękować tym niezwykłym ludziom za ich trud i poświęcenie. To dzięki nim nasze miasta są piękniejsze i bardziej funkcjonalne.