21 kwietnia 1988 roku w krakowskim więzieniu Montelupich o godzinie 17:10 wykonano ostatni wyrok śmierci w Polsce. Skazanym był 29-letni wówczas Andrzej Czabański, skazany za brutalne zgwałcenie i zabójstwo kobiety ze szczególnym okrucieństwem. Usiłował on również zabić dwie córki zamordowanej.
Kara śmierci, zniesiona ostatecznie nowelą Kodeksu Karnego w 1998 roku, od początku istnienia Państwa Polskiego stanowiła najsurowszy wymiar kary. Od czasów średniowiecza kara ta była powszechnie stosowana za najcięższe przestępstwa, takie jak napad rabunkowy czy umyślne zabójstwo. Wówczas popularnymi sposobami odebrania życia były łamanie kołem, ścięcie głowy, ukamienowanie, ćwiartowanie, spalenie na stosie, nabicie na pal lub właśnie powieszenie.
Warto wspomnieć, że od 1950 roku istniało zarządzenie o zniesieniu publicznych egzekucji. Ostatnią taką egzekucję, również przez powieszenie, przeprowadzono w 1946 roku.
Choć po 1988 roku sądy orzekały karę śmierci wobec 10 osób (ostatni raz w 1996 roku), żadnego wyroku już nie wykonano. Z czasem narastała debata na temat etyczności i skuteczności kary śmierci, co ostatecznie doprowadziło do jej zniesienia w Polsce.
Historia Andrzeja Czabańskiego i jego egzekucji stała się symbolem końca epoki stosowania kary śmierci w naszym kraju. Dziś temat ten wciąż budzi wiele kontrowersji, a debata na temat moralności i celowości stosowania kary śmierci trwa nadal.